괜찮아 

4226 posts 59 followers 30 following

Co wyniosę

Z mieszkania z kimś kto przy każdej okazji chce abym poczuła się gorzej, szpileczka za szpileczką, unieważnianie, bagatelizowanie, odrzucanie.

Co wyniosę?

Oprócz uczucia bycia nie ważną. Nie zasługującą na miłość. Gorszą. 

Co wyniosę?

Nie ufność do ludzi. Sarkazm. Brak uważności. Nadmierne skupienie na sobie. Nie zdolność do radości. Podważanie wszystkiego co pozytywne.

Jest w tym coś dobrego?

Ponoć z każdego doświadczenia można wynieść plusy.

Więc co wyniosę?

Ups. Powinnam wynieść sama siebie. 

Tak bardzo chciałabym kiedyś poczuć ulgę. Spuścić ten balast. Uwolnić się od tego ciężaru. Przestać dźwigać to wspomnienie. Nie ma dnia abym o tym nie myślała. Chciałabym znów dostać amnezji. Być naiwna i lekkoduszna. Mimo, że nawet wtedy ból był nie do zniesienia. Teraz ma inną formę. Nadal autodestrukcji. Może bardziej niewidocznej. Mniej spektakularnej. Zabijanie się powoli. W codzienności. Przepracowanie. Głodówki. Odmawianie sobie snu. Ignorowanie objawów somatycznych nerwicy. Nienawiść. Ból. Może mieć różne oblicza. Czym go nie przykryjesz nie zniknie. Przeraża mnie to, że będę ten ból nosić do końca życia. Do ostatniego tchu. Czasami marzę o wspierającym otoczeniu, o współczuciu, uznaniu, zrozumieniu. Ale to marzenia ściętej głowy. Gdy ma jeszcze 5 sekund świadomości po tym jak gilotyna już opadła. Ma nadzieję, że jeszcze ktoś ją złapie i odłoży z powrotem na swoje miejsce. To chyba jest w tym wszystkim najbardziej smutne. Że nawet w obliczu największej krzywdy trzymamy się nadziei. A może ktoś zobaczy? A może ktoś zareaguje? A może przestanie? A może wcale aż tak nie boli? Chyba tym jest instynkt przetrwania. Samooszukiwaniem się.  Read More »

Drugi raz proszę o ciszę. Śmiech hieny co 5 minut zza ściany. Czy ja mieszkam z psychopatą? I szelest paczki czipsów. 
Czy on to robi specjalnie? Czy to prowokacja abym zapukała do pokoju i błagała o ciszę? Tłumaczyła jak dziecku co to znaczy gdy człowiek jest wykończony i chce odpocząć i błaga by to uszanował? Czy ja zawsze muszę błagać. Może komuś w zaśnięciu nie przeszkadza głośny śmiech i szelest. Dla mnie to nie jest fajne. Szczególnie gdy codziennie pracuję w hałasie.

- Proszę zgaś światło. Spałam 4 godziny, pracowałam 8. Jestem zmęczona. Ledwo ogarniam. Wczoraj było tak samo. Te dwie zmiany na 6 mnie wykończyły. Muszę spać a nie mogę i boli mnie serce od nadmiaru kawy. 

- Mówiłaś coś? :)

- Nie.. mówiłam do siebie