괜찮아 

4226 posts 59 followers 30 following

Ludzie hieny

Sprawdzają na ile im pozwolisz. Na ile się upokorzysz. Na ile dasz się oszukać. Na ile dasz się zastraszyć. Na ile dasz sobie wmówić. Na ile nie postawisz granic. Na ile mogą naruszyć twoje poczucie moralności. Sprawdzają czy masz empatię. Czy masz godność. Czy masz moralność. Dlatego, że sami jej nie mają gwałcą cię abyś i ty ją stracił. Ludzie toksyczni, którzy czują sie jak gówno zrobią wszystko abyś ty się tak też ze sobą czuł. Będą cały czas wystawiać twoją cierpliwość na próbę. Podważać twoje zdanie. Wszystko co uważasz dla nich będzie złe. Tylko ich postrzeganie świata jest właściwe. Będą z wyższością cię pouczać. Będą cię nie szanować. Jak matka, która nazywa swoją córkę Gówniarą do swoich znajomych by pokazać, że ona jest lepsza i ona ma nad nią władze i może ją nazywać jak chce. Narcyzm to źródło zła na tym świecie. Wszystko co złe pochodzi od narcyzów. Od ludzi, którzy uważają sie za bogów.  Read More »

Pamiętam jak spotykaliśmy się i dostaliśmy zaproszenie do innego miasta do jego "przyjaciół" na planszówki i piwo. Byliśmy u nich tylko raz. Ten jego kolega. Chudy, w kręconych włosach z twarzy wyglądał jak Ryjek z Muminków i jego dziewczyna, niska, głupio mi to teraz pisać ale brzydka, miała zdeformowaną twarz. Była bardzo sympatyczna, więc olałam to. Graliśmy w te planszówki. Piliśmy piwo. Była jeszcze jedna parka z tego miasta. Ten Ryjek ciagle strofował tę swoją brzydką dziewczynę. Oszukiwali w grze razem z "moim" facetem. A jak ona im zwracała uwagę to się z niej śmiali. Czułam się dziwnie. Zbliżała się 24. Ta parka w końcu powiedziała, że muszą iść. To ja powiedziałam, że też musimy iść. Był ostatni pociąg. Następny o 5 rano. Ta dziewczyna nagle jakby dostała ataku paniki, błagała abyśmy zostali, że mają wolny pokój bo współlokatora nie ma, bo jest tak fajnie i tak dawno się nie widzieliśmy bla bla bla. Ja ją widziałam pierwszy raz w życiu. A on mieszkał od nich blisko. Miasto obok. On się śmiał. Pociąg odjechał. Nie udało mi się postawić na swoim. Graliśmy dalej w czwórkę do 3. Parę piw później. Pościelili nam u siebie na podłodze. Nie miałam ze sobą nic. Nawet szczoteczki. Ale byliśmy pijani to "prześpicie się i będzie Ok." Położyłam się na tej podłodze i zaczęłam myśleć "ja pierdole co tu się odwala". Miałam wtedy mimo % w żyłach więcej pewności siebie niż teraz. Zdarłam go z tej podłogi, że ja jadę do domu. Że na tej podłodze się nie wyśpię. Że jego kolega mi chrapie nad głową. Oni spali na łóżku wyżej. On mówił, że jest pijany i nigdzie nie idzie i mam spać i mu tu wygodnie. Wkurzyłam się. W końcu wstał. Poszliśmy ale się nie odzywał. Ze mnie zrobił księżniczkę na ziarnku grochu. Ta dziewczyna jego kolegi popłakała się, że idziemy. To było tak chore i toksyczne jak teraz o tym myślę. W pociągu tłumaczyłam mu dlaczego ta sytuacja była dziwna. Uśmiechał się tylko pod nosem. Teraz będąc z nim prawie 10 lat ja jestem tą brzydką dziewczyną, która jest w stanie siłą kogoś zatrzymać bo jest odizolowana od wszystkich i tak bardzo łaknie ludzi. Read More »

Talerz wypadł mi z rąk. Nie pierwszy raz. Chciałam położyć go na suszarkę, obok mnie siedziała Kicia. Wypadł mi i roztrzaskał się na całą kuchnie. Kicia przerażona spadła z krzesła podczas ucieczki. Schowała się pod kanapę i nie chciała wyjść. Musiałam dać jej karmę pod kanapę. Już wyszła. Przeprosiłam ją. Nie wiem co się ze mną dzieje. Albo wypada mi szczoteczka podczas mycia zębów. W pracy trzy razy wypadł mi sprzęt. Od dwóch miesięcy mam te przeskoki serca. Kompulsywne myśli. Kompulsywne drapanie się. Lęk. Negatywne myśli. Jestem bezradna. W poniedziałek dzwonię do poradni. Ponoć czas czekania na termin do 27 dni. Muszę powiedzieć, że chcę kobietę. Panicznie się boję, że to znów będzie porażka i wyjdę z gabinetu jeszcze bardziej dobita. Nie wiem co mam robić. Za godzinę mam być w pracy. Będzie dobrze. Jest 12:47 a on nawet nie wyszedł z pokoju. Nawet jak ten talerz trzasną nie wyszedł by nakrzyczeć na mnie "co narobiłaś". Czyli jest źle. Zaraz muszę tam iść bo tam mam szafę z ubraniami. Muszę wejść do tego śmierdzącego pokoju gdzie skarpetki leżą brudne od tygodnia pod oknem i gdzie nie było odkurzane od miesiąca. Ale tam jest szafa z ciuchami. Moja szafka z książkami. Jak do jaskini potwora. Hah. Read More »

10,47 zł na koncie i pusta lodówka a za ścianą ty chwalący się, że kupiłeś słuchawki za 1,5 tysiąca 

albo, że wydasz na dentystę 3,4 tys

A ja marzę tylko o mleku do kawy

Czy to nie zabawne