Reposted from ksx4system
Reposted from ksx4system
Za każdym razem jak przychodzę na ten przystanek w nocy spotykam tam różne rzeczy, znalazłam już między innymi: żółty ołówek, kartę z talii kart z 7 dzownka, jakąś naklejkę, złotówkę, paczkę papierosów, nie skasowany bilet a dzisiaj buty i wiecie co, butów akurat nie wzięłam XD
Wspierające otoczenie, środowisko. Gdy w pracy mogę wspólnie z kimś pomarudzić na to samo i znaleźć obupólne zrozumienie. Gdy kogoś spotka coś przykrego i mogę ją wesprzeć słowami. Albo ona mnie. Samo "będzie dobrze, nie martw się, dasz radę" naprawdę wiele dla mnie znaczy. Albo gdy klienci czyli obcy ludzie dla mnie życzą mi w pracy miłego dnia. Uśmiechają się do mnie. Mogę z nimi pożartować. Mogę im pomóc i dostaję uśmiech i słowo "dziękuję". To bardzo dla mnie cenne. Chcę czuć się potrzebna. Jest mi wtedy tak cieplutko na serduszku. Dostaję takiego kopa by się nie poddawać. Napędza mnie to jak mało co. Współpraca. Wspólny cel. Uwielbiam za to pracę w sprzedaży. Jest ciężko ale przyzwyczaiłam się. Bywa ciężko ale mnie to hartuje. Mam uśmiech na twarzy jak wchodzę do pracy i widzę, że jest co robić. Jako ENFP, jako działacz uwielbiam stresowe sytuacje pod presją czasu bo dostaję wtedy wyrzut adrenaliny. A będąc z dysfunkcyjnego domu adrenaliny nigdy nie brakowało. Trzeba było sobie radzić. Może dlatego się w tym odnajduję. Dziękuję za to, że mam pracę. Read More »
Hmm chyba się spóźnię 5 min do pracy gdzie ten autobus...
Widziałam tyle zła. Od dziś będę szukać tylko dobra
Zawsze jak wychodzę z mieszkania do pracy i zostawiam swoje koty to pęka mi serce