괜찮아 

4226 posts 59 followers 30 following

Czasami w moim życiu są takie przedmioty, miejsca, ludzie, zwierzęta do ktorych mnie coś ciągnie jakaś magnetyczna siła i wiem, że muszę kupić akurat tę książkę (a później ją pochłaniam), pójsć akurat w to miejsce w akurat tym czasie, przyjrzeć się akurat tej osobie, przygarnąć akurat to zwierzę. Jakbym była Simsem i ktoś na mnie klikał "zrób to". I to jest dobre. Jakaś siła wyższa. Jakbym była Pacmanem i połykała te żółte kulki. Nie wiem jak wyjaśnić to ostatnie zdanie XD

Jako dziecko porzucone (a które nie jest?) uciekłam w kreskówki. Zbudowałam sobie poczucie moralności i wartości na tych kreskówkach. Na Atomówkach, które się wspierały i pokonywały zło. Kreskówki naprawdę pięknie opowiadają o przyjaźni. To były naprawdę mądre bajki. Król Lew był moją biblią. Pocahontas. Mulan. Tarzana oglądałam 100 razy i znam każdą piosenkę na pamięć. Tarzan od Disneya to przecudna bajka. Jest w niej tyle miłości, zrozumienia i szacunku dla odmienności. Potwory i spółka. Oswajały mnie z lękiem. Te wszystkie animacje są bardzo potrzebne dla psychiki dziecka, które w rzeczywistości jest niewidzialne dla swoich opiekunów, jest dla nich problemem, czymś co zawadza, przeszkadza, czymś co niby mówi i chodzi a nie potrafi samo sobie ugotować obiadu a przecież dorośli mają tyle swoich spraw. Wchłonęłam się w te bajki i te bajki ukształtowały moją przestrzeń bezpieczeństwa. Moją bańkę. Nawet jeżeli w moim domu nie było jak w bajce to myślałam i tak, że gdzieś tam napewno jest tylko u mnie tak nie ma i kiedyś trafię w takie miejsce np poznam przyszłego męża, którego rodzina mnie pokocha i będzie dobra dla siebie nawzajem. Tak się łudziłam. Oglądaliście Kurczak Mały? W tej bajce ojciec-kogut przyznaje się do błędu i przeprasza dziecko-kurczaka. NIESAMOWITE. Takie rzeczy tylko w bajce. Żeby rodzic przyznawał dziecku rację, a przy tym okazał prawdziwe emocje, rozkleił się i był szczery. Przecież wtedy musiałby przyznać, że oddaje władzę a po co ludzie robią dzieci skoro nie chodzi o władzę nad kimś mniejszym i słabszym? No właśnie. Takie bajki to niespełniający się nigdy sen dziecka. A później niespełniający się nigdy sen dorosłego, że będzie szanowany, słuchany, zauważany za samo to, że istnieje. Niestety. Ludzie szybko uświadomią cię, że zawsze musisz się czymś wykazywać, zawsze musisz pokazać, że jesteś lepszy od innych. Dla mnie to chore. No i puste. Karmienie ego jest puste. Jest jak połykanie powietrza. Nie wyrosną ci od tego skrzydła. Odbijając się od pleców innych ludzi nie skoczysz wysoko a jedynie połamiesz im kręgosłup. Chciałabym napisać więcej ale mój kocurek miauczy i muszę do niego iść bo biedny się nudzi w tej naszej klatce. Ja jestem jego jedyną rozrywką a moją jedyną rozrywką jest internet, chociaż czasami ogląda ze mną koreańskie dramy :D Marzę o tym, że kiedyś spakujemy się i wyjedziemy nad morze jak w filmach. Jest jednak w tych filmach ukryta prawda, że kiedy już główny bohater rzuci wszystko i wyjedzie w te "Bieszczady" to nagle pojawiają się napisy końcowe i nikt nie pokazuje co się później z nim dzieje, bez grosza przy duszy, dachu nad głową, z jedną walizką na końcu świata. Ja myślę, że umiera.  Read More »

Jednym z największych problemów ludzi jest brak chęci zrozumienia drugiego człowieka, a drugim - brak empatii dla innych. Te dwie rzeczy leżą u podstaw większości problemow społecznych.