Wysoki sądzie tak ciężko mi się przyznać
Że jestem słabym człowiekiem Że najprostsze życiowe czynności są dla mnie wielkim problemem Że muszę co dzień się budzić i ciągnąć to co zaczęłam Że nie umiem się łudzić że mogę jeszcze coś zmienićTak przyznaję się jestem winna
Tak dobrze wiem byłam inna Tak przyznaję się jestem winna Tak dobrze wiem byłam innaPochylam głowę w wyznaniu wiary
I proszę o łagodny wymiar kary Wierzę w święty kościół powszechny Wierzę że Bóg odpuści mi grzechyŻe zwyczajnie sobie nie radzę
Nie umiem nie potrafię Że najbardziej czuję się sobą Gdy zamykam się w szafie Że razi mnie jasność poranka Nie patrzę ludziom w oczy Że wychodzę z domu tylko Pod osłoną nocyTak przyznaję się jestem winna
Tak dobrze wiem byłam inna Tak przyznaję się jestem winna Tak dobrze wiem byłam innaNie mam nic na swoją obronę
Oddam wam płaszcz i cierniową koronę Niech o mój los rzucone będą kości Niech mnie osądzą w imię sprawiedliwości!Tak przyznaję się jestem winna
Tak dobrze wiem byłam inna Tak przyznaję się jestem winna Tak dobrze wiem byłam innaPochylam głowę w wyznaniu wiary
I proszę o łagodny wymiar kary Wierzę w święty kościół powszechny Wierzę że Bóg odpuści mi grzechy