Wiem, że wszyscy mnie tu nienawidzą ale może spytam (ponoć to nic nie boli - oczywiście to kłamstwo) no ale przyjmę kolejny cios, można rzec, że się już przyzwyczaiłam. 

Co robić kiedy w życiu zawodowym i w życiu prywatnym jest źle?

 

Mam wrażenie, że los chce abym pożegnała się z życiem mimo, że ja nie chcę to wszystko się psuje. Brakuje mi tylko dobicia. Nawet nie chcę o tym myśleć. ;(