Nikt mnie nie przygotował do bycia dorosłą.
Nie było żadnego pana Miyagi w moim życiu.
Po prostu pewnego dnia zamiast słyszeć "co ty o życiu wiesz gówniaro" usłyszałam "jesteś dorosła teraz radź sobie sama". Gdzieś w okolicach 18-tych urodzin.
Nie było żadnego pana Miyagi w moim życiu.
Po prostu pewnego dnia zamiast słyszeć "co ty o życiu wiesz gówniaro" usłyszałam "jesteś dorosła teraz radź sobie sama". Gdzieś w okolicach 18-tych urodzin.