Marzę aby Nam Joo-hyuk złapał mnie za rękę i zabrał na spacer. Aby mnie przytulił i uśmiechnął się do mnie. Aby poprawił mi włosy. Aby wziął mnie na barana i wskoczył w zaspę. Abyśmy się śmiali nacierając śniegiem. Aby mnie całował delikatnie, nie łapczywie. Aby dawał pocałunki a nie tylko odbierał. Aby mnie chronił a nie się za mną chował. Aby mi towarzyszył a nie ze mną rywalizował. Aby mnie lubił a nie wielbił. 

Tylko w mojej głowie. Bo tak naprawdę Nam Joo-hyuk nigdy tego nie zrobi a nawet nigdy taki nie będzie bo to tylko przeciętny mężczyzna z koreańskim pochodzeniem.

 

Ale w mojej głowie. W mojej głowie. W mojej głowie. Wszyscy są tacy jak potrzebuję. Dziękuję za moją głowę. Znów mam 16 lat. A może zawsze tyle mam. A może każda kobieta tyle ma.