Jakie to żałosne mieszkać z byłym bo nie stać cię na wynajęcie kawalerki...
Kogoś w ogóle stać w tych czasach :/ Co się porobiło z tymi mieszkaniami!!!
Jakie to żałosne mieszkać z byłym bo nie stać cię na wynajęcie kawalerki...
Kogoś w ogóle stać w tych czasach :/ Co się porobiło z tymi mieszkaniami!!!
Nie lepiej gdzieś pójść na pokój (wiem, pokoje to też już często połowa minimalnej... ale lepsze to, niż nic)? Po co się dusić w takim położeniu, tylko się wykończysz :/
+1 dla osoby komentującej przede mną, w takiej sytuacji chyba lepiej wziąć pokój na wolnym rynku jak mieszkać z ex
Nikt mi nie wynajmie pokoju bo mam dwa koty!:< a ich nie oddam bo to jedyne wsparcie emocjonalne jakie mam
Zastanawiam się czy jakbym miała dwoje dzieci w wieku ponad rok i prawie 3 lata (wiek moich kotków) to byłoby mi łatwiej hah absurd ;)
Myślę, że nawet z kotami jest szansa. Często właściciele dają wolną rękę lokatorom na samodzielne dokwaterowanie wolnych pokojów i nie wtrącają się w ich zasady. Z pewnością znajdzie się ktoś kotolubny
Kiedyś swego czasu ja byłem taką osobą, która szukała współlokatorów do mieszkania i nigdy bym nie odrzucił kogoś z kotkami, bo sam uwielbiam koty.
Warto się ogłosić na grupkach na FB chociażby z sytuacją. Na pewno ktoś się zgłosi.
Wszystko zależy od właściciela no cóż trzymaj kciuki!
Oczywiście, że trzymam kciuki by się udało! Ty i twoje kotki na to zasługujecie.