Przypomniało mi się, że kiedyś założyłam drugie konto na gadu gadu i rozmawiałam sama ze sobą. Jak nazwać taki level samotności?
Mam ochotę znów tak zrobić :)
Tak, miałam przyjaciół i znajomych.
Basia, Marzena, Ewka, Ruda, Aniela, Kinga, Łukasz, Michał, Albert, Lilka, Monika, Kamil, Dawid, Sebastian, Piotrek, Mariusz, Olka, Gosia, Iza, Beata, Lucyna, Agnieszka.
Wiele osób zniknęło we mgle i ja dla nich też rozpuściłam się jak zeszłoroczny śnieg.
Ale mam z nimi mnóstwo dobrych wspomnień. Nie jestem jebnięta.
Kiedyś byłam normalna.
Tak mnie to wkurwia.
A przynajmniej normalna na tyle aby ludzie chcieli się ze mną zadawać i ze mną rozmawiać i interesowało ich co u mnie słychać. Było to dla mnie tak naturalne, że tego nie doceniałam. Nie sądziłam, że rozpłyną się we mgle. Przyjaźń istnieje tylko przed 30-tką.
Mam wrażenie jakbym wyryła te imiona na nagrobkach.
Wchodzisz w związek i zamykasz się na jedną osobę a jedna osoba nie zaspokoi wszystkich twoich potrzeb, jednej osobie nie możesz mówić wszystkiego. Read More »
"You are something more than your diagnosis, even if it's describing good a part of yours behaviour"
hormeza via 
serendipity 
skydelan
anngr
gifs
naxilos
kompleksdziury
quarion
flyonthewall
majkey
awaken
wredna
zouza
lte
klaudia
niesporczakowa
emsik
ovtza
lucja