Błagam, żebyś zobaczyła.
Dlaczego nigdy nie posłuchasz?
Wciągnąłeś mnie w to, pokażesz mi wyjście... z tego.
Jak mówisz, nigdzie nie mogę iść. Jak mówisz, nikomu nie mogę zaufać.
Jak mówisz, jesteśmy tam sami.
Jak mówisz, nigdy... nigdy nie będziemy czyści.
Jak cień, zasłaniając oczy przed słońcem,
Przechodzisz przez drzwi zaufania, aby nigdy więcej nie wrócić.
Ale zostaniesz w mojej pamięci jak ptak w klatce.
Nigdy nie zostaniesz uwolniony z mojego umysłu.
Uratuj mnie prosze.
I zawsze sprowadza się to do tego.
Obudź mnie i otwórz oczy.
(Ta piosenka opowiada o utraconej przyjaźni io tym, co ona z tobą robi. To stara piosenka, więc chodzi też o przyjaciela, którego miałem dawno temu, którego naprawdę podziwiałem, ale w dzisiejszych czasach nie rozmawiamy i nie widujemy się, ale wciąż pamiętam jego słowa i jego sposoby układania rzeczy. Nigdy nie zapomnę...)